W okresie świątecznym nasze stoły są pełne jedzenia: ciasta, słodycze i potrawy mięsne. Musimy pamiętać , że część z nich może być bardzo szkodliwe dla naszych pupilków, a często nawet trująca. Tak jest w przypadku czekolady, która dla nas jest przysmakiem, ale trucizną dla kotów i psów. Psy częściej są ofiarami zatrucia, ponieważ czują smak słodki bardziej niż koty.
W skład czekolady wchodzą zaliczane do metyloksantyn kofeina i teobromina. Inną substancją z tej grupy związków jest teofilina. Metyloksantyny występują naturalnie w wielu roślinach. Teofilina jest obecna w herbacie oraz w niektórych lekach. Kofeina znajduje się w kawie, herbacie, czekoladzie, napojach typu cola, zielu guarana. Teobromina wchodzi w skład czekolady, obecna jest w łuskach kakao oraz w herbacie.
Metyloksantyny należą do związków pobudzających centralny układ nerwowy. Są one szybko wchłaniane z przewodu pokarmowego. Najczęstszą przyczyną zatruć metyloksantynami u małych zwierząt jest zjedzenie czekolady.
W związku z tym, że czekolada zawiera znaczne ilości tłuszczu, w zatruciach, obok pobudzenia układu nerwowego, można obserwować także zaburzenia żołądkowo-jelitowe oraz zapalenie trzustki. Najwięcej kofeiny i teobrominy zawiera kakao, potem czekolady: gorzka,półsłodka i mleczna.
Co roku w Inowrocławiu zdarza się, w okresie Świąt i Nowego Roku, kilkanaście przypadków zatruć tymi smakołykami.
Najczęściej obserwowanymi objawami są niepokój, zwiększona aktywność zwierząt, wymioty, zwiększone pragnienie i oddawanie moczu oraz przyspieszona akcja serca. Zwierzęta są stale w ruchu; nie mogą usiedzieć spokojnie w jednym miejscu. Mogą wystąpić: duszność, wzmożone dyszenie oraz objawy lękowe. Gdy spożyte zostały znaczne ilości metyloksantyn, mogą wystąpić skurcze i drgawki.
A teraz kilka słów o leczeniu. W zależności od stopnia nasilenia objawów klinicznych oraz ilości spożytych metyloksantyn, wskazane może być podawanie zwierzętom węgla aktywowanego. Wiąże on omawiane substancje i zapobiega ich wchłanianiu z jelit. Leczenie często obejmuje podawanie kroplówki, a także tłumienie nadpobudliwości i drgawek . Odpowiednie leki zatrzymają wymioty i nadmiernie szybką pracę serca.
Pamiętajmy jednak, że najważniejszy jest zdrowy rozsądek i nie dopuszczanie do spożycia nadmiaru czekolady, gdyż jak mówi każdy weterynarz lepiej zapobiegać chorobie niż ją leczyć.